Konrad Błaszak

Motorola moto g53 5G to smartfon, którego zaletą ma być łączność 5G, choć nie tylko. Patrząc na specyfikację, można zobaczyć kilka mocnych punktów, ale czy warto przyjrzeć mu się bliżej? Sprawdziłem to!

Motorola nie zwalnia tempa — a może to ja nie zwalniam z testowaniem? – z kolejnymi urządzeniami i jedną z nowości jest model moto g53 5G. Patrząc na aktualną cenę, jest to sprzęt ze średniej półki, ale ma oferować coś więcej niż moto G13 czy nawet G23. Czy jednak tak rzeczywiście jest? Czy za 1199 złotych (a w niektórych miejscach jest już oferowany za 1099 złotych) to dobry wybór?

Czym ma się wyróżniać Motorola moto g53 5G?

Najważniejszego wyróżnika nie trzeba specjalnie długo szukać, ponieważ już nazwa mocno nam podpowiada. Smartfon ten został wyposażony w procesor Snapdragon 480+ oraz oczywiście modem 5G.

Od jakiegoś czasu korzystam z sieci 5G. Co prawda musiałem wykupić większy pakiet na kartę w T-Mobile, ale chciałem sprawdzić, czy w moim przypadku to rozwiązanie ma sens. Na to pytanie chętnie odpowiem, ale nie w tym tekście lub filmie (wiecie w ogóle, że mam kanał na Youtube? – Konrad Błaszak Tech!). Istotne jest to, że moto g53 5G może korzystać z tej sieci, więc dla niektórych ludzi może to być ogromny atut.

Motorola moto g53 5G
Motorola moto g53 5G

Kolejnym plusem ma być aparat, który Motorola mocno promuje we wszelkich materiałach. Czy rzeczywiście jest to sprzęt dla smartfonowych fotografów, za relatywnie niewielkie pieniądze? O tym nieco dalej.

Jeśli chodzi o wygląd, powiem jedno — elegancko!

Motorola moto g53 5G wygląda jak wiele smartfonów tego producenta, ale czy to źle? Nie powiedziałbym. Motki z serii G wyglądają dość charakterystycznie i mogą się podobać. W moje ręce wpadła wersja srebrna i bardzo się z tego cieszę, gdyż ona prezentuje się dużo lepiej niż ciemny wariant. Chętnie zobaczyłby różową odmianę, gdyż ona również może robić świetnie wrażenie.

Do mnie trafia ten design, z płaskim tyłem i bokami. Oczywiście poręczniejsze są zaokrąglone urządzenia, ale nie zawsze wyglądają one lepiej. Dodam tylko, że moto g53 5G i tak całkiem dobrze leży w ręce, choć zawsze polecam sprawdzić to w jakimś sklepem przez zakupem.

Sprzęt ten jest wykonany z tworzywa, ale nie można narzekać na jakość zastosowanych materiałów. Czuć, że to produkt ze średniej półki, ale bez wątpienia jest on bardzo solidny. Nic nie trzeszczy, nie ugina się, nie skrzypi.

Czy rozdzielczość HD i 120 Hz to dobre połączenie?

Motorola postawiła na 6,5-calowy panel IPS o rozdzielczości 720 × 1600 pikseli i proporcjach 20:9. Względem tańszych modeli, zwiększono odświeżanie do 120 Hz. To bez wątpienia dobra wiadomość, choć moim zdaniem różnica między 90, a 120 Hz nie jest już aż tak widoczna, jak między 90, a 60.

Motorola moto g53 5G
Motorola moto g53 5G

Jeśli chodzi o ten element, mam kilka przemyśleń. Przede wszystkim, rozdzielczość HD mi nie przeszkadza, ponieważ dzięki temu można uzyskać lepsze czasy pracy na jednym ładowaniu. W większości elementów obraz i tak jest wystarczająco ostry.

Odświeżanie na poziomie 120 Hz jest miłym dodatkiem, ale moim zdaniem 90 Hz byłoby wystarczające. Tutaj wolałbym zaoszczędzić, żeby zastosować panel OLED-owy. Pisałem o tym w przypadku moto G23, więc u tutaj nie mogę tego pominąć. Za te pieniądze można dostać sprzęty z ekranami ciekłokrystalicznymi i to bezsprzecznie lepsze rozwiązanie, więc chętnie zobaczyłbym je w tym modelu.

Sama jakość panelu stoi moim zdaniem na dobrym poziomie. Kąty widzenia są w porządku, podobnie jak kolory. Na co dzień korzystam z wyświetlacza OLED w mojej Motce edge 30 fusion, więc różnica jest oczywiście spora, ale przyjemnie korzystało mi się z moto g53 5G.

A jak z wydajnością w moto g53 5G?

Motorola moto g53 5G została wyposażona w 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 480+ 5G (8 nm) z układem graficznym Adreno 619 oraz 4 GB pamięci RAM (+128 GB pamięci wbudowanej oraz slot na kartę MicroSD). Czytnik linii papilarnych na bocznym panelu (w przycisku) działa bardzo szybko i sprawnie.

W codziennych zadaniach sprzęt ten radzi sobie dobrze. Widać, że procesor Qualcomma jest wydajniejszy niż Mediatek zastosowany w tańszych konstrukcjach z nowej serii. Przycięcia animacji były bardzo sporadyczne, a zdarzały się jedynie podczas sporego obciążenia sprzętu.

Motorola moto g53 5G
Motorola moto g53 5G

Ten model również testowałem na Dragon Ball Legends i podobnie jak poprzednio, nie mogłem narzekać na jego wydajność. Rozgrywka oraz wszelkie animacji były płynne, a gra przez cały czas była bardzo responsywna. Nawet gdy nieco zasiedziałem się z tym tytułem, telefon nie robił się gorący.

Z drugiej strony, jest tutaj jedynie 4 GB pamięci RAM, co nie jest oszałamiającym wynikiem za te pieniądze. Wystarczy przypomnieć moto g23, która za 1099 złotych oferuje aż 8 GB RAM. Taki wariant wydaje się dużo bardziej przyszłościowy, więc chętnie dopłaciłbym 100 złotych, żeby mieć dwukrotnie większą pamięć operacyjną. Szkoda, że nie ma takiej opcji.

Ogromnym atutem są dwa sloty na karty nanoSIM (jeden jest hybrydowy) oraz możliwość skorzystania z eSIM. W połączeniu z łącznością 5G, daje to całkiem szerokie pole działania. Dla osób korzystających z kilku kart, może to być świetny sprzęt, więc warto zwracać uwagę na ten element.

Jeśli korzystaliście już z Motoroli, z radością przyjmiecie wieść, że w g53 5G są dostępne wszystkie gesty Moto.

Kolejnym plusem są również głośniki stereo oraz technologia Dolby Atmos. Na rynku może być ciężko znaleźć zauważalnie głośniej grający sprzęt za podobne pieniądze. Jakość dźwięku jest w porządku, więc raczej nikt nie będzie zawiedziony.

W kwestii baterii nie ma zaskoczenia, gdyż po raz kolejny postawiono na ogniwo o pojemności 5000 mAh. Jeden dzień jest osiągalny, nawet podczas intensywnego użytkowania. Często i dwa dni są w zasięgu, co jest dobrym wynikiem. Niestety ładowanie w tym modelu ma jedynie 10W, czyli dość mało.

Jakie zdjęcia zrobimy Motorolą moto g53 5G?

Motorola bardzo chwali możliwości fotograficzne tego modelu, ale czy nie są to obietnice bez pokrycia? Skoro to jest test, nie pozostało mi nic innego, jak to dla Was sprawdzić.

Motorola moto g53 5G
Motorola moto g53 5G

Główny aparat ma 50 megapikseli ze światłem f/1.8 oraz technologią Quad Pixel i detekcją fazy. Wspiera go 2 Mpix oczko (f/2.4), które pełni rolę obiektywu do zdjęć makro. Na przednim panelu jest 8-megapikselowa matryca z przesłoną f/2.2 i również technologią Quad Pixel.

Oczywiście standardowo już możemy podzielić zdjęcia na dwie kategorie, te robione w dobrych warunkach oraz te, które niestety nie miały takiego luksusu. Jeśli chodzi o te pierwsze, jest moim zdaniem zaskakująco dobrze. Jest spora ilość szczegółów, kolory są dobrze oddane, a i ostrość wypada w porządku.

Duży skok jakościowy jest również jeśli chodzi o zdjęcia nocne (względem G13 i G23), ale oczywiście tutaj również nie mamy co liczyć na cuda. To nadal dość tani sprzęt, więc ujęcia w trudnych warunkach są po prostu OK.

Motorola moto g53 5G – czy to dobry wybór za te pieniądze?

Tak jak już wspomniałem, smartfon ten nominalnie kosztuje 1199 złotych, ale w dużych sieciach można go już dostać za 1099 złotych.

Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć czy to są adekwatne pieniądze, ponieważ moto g53 5G ma sporo zalet, ale i kilka wad. Na plus zaliczyłbym dwa sloty na karty SIM + eSIM oraz wsparcie dla sieci 5G. Jeśli potrzebujecie mieć kilka kart, a przy okazji jesteście w zasięgu szybkiej łączności, to może być bardzo dobry wybór w tym budżecie.

Nie mogę pominąć, że sprzęt ten działa bardzo przyjemnie, wygląda również atrakcyjnie, a głośniki stereo robią robotę. Tak bardzo promowany aparat również mnie nie zawiódł, ponieważ zdjęcia w ciągu dnia są naprawdę przyjemnej jakości.

Z drugiej strony, boli mnie trochę ekran, gdyż zdecydowanie wolałbym dostać panel OLED-owy w tej cenie. 4 GB pamięci operacyjnej RAM jest w porządku na teraz, ale kupując sprzęt na dwa lata, chciałbym mieć pewien zapas. Nie wiem również czemu, ale akurat ten model nie miał etui w opakowaniu (a cała reszta, nawet tańszych urządzeń miała taki dodatek).

Motorola moto g53 5G to ciekawy smartfon, ale warto przeanalizować wszelkie zalety i wady, zanim się na niego zdecydujecie. Ja przez te kilkanaście dni, nie narzekałem na tę Motkę, a to dla mnie jest bardzo ważne.


Sprzęt możecie kupić między innymi tu (link afiliacyjny): x-kom.plceneo

Bloger, harcerz, sinolog, pasjonat smartfonów i osoba, która zakochała się w Instagramie. W sieci od dobrych kilku lat, zaczynał od lifestyle’u, ale to technologie wciągnęły go na dłużej.

Next Post